Wiosna, wiosna, wiosna, ach to Ty! Chociaż marzec dopiero się zaczął, wiosna
w Mediolanie rozgościła się już na dobre. Temperatura nas rozpieszcza, w parkach
kwitną stokrotki, robi się zielono i jakoś tak wszystko chce się bardziej. W
takie dni jak dziś, moja ogromna miłość do jesieni zostaje wystawiona na próbę
i już sama nie wiem, co daje mi więcej radości – wrzesień i początek jesieni, czy marzec i początek wiosny? Zamiast jednak robić głębsze analizy, po prostu
założę, że obie pory roku kocham tam samo i tak jak starałam się korzystać z
jesieni w 100%, tak też mam zamiar wykorzystać w pełni wiosnę.
A żeby to zrobić, przygotowałam kolejną bucket list, tym razem w wersji wiosennej.
Może takie listy wydają Wam się śmieszne, może powiecie - gdzie znaleźć na
to czas? Moim zdaniem na małe przyjemności zawsze znajdzie (a
przynajmniej powinna znaleźć) się chociaż chwilka. Lista nie musi być długa,
może będą to chociaż 3 małe rzeczy, jak godzina z książką w parku, wybranie się
na długi spacer albo kupienie roślinki na balkon? To jak, przygotujecie ze mną Wasze
bucket list? A może już takie listy macie? Pochwalcie się! Tymczasem wrzucam
swoją listę, a nuż kogoś zainspiruje. Cudownej wiosny!
- Poczytać książkę na świeżym powietrzu.
- Wyhodować awokado z pestki.
- Wybrać się na wycieczkę rowerową.
- Przesadzić kwiaty.
- Przygotować balkon na wiosnę.
- Udekorować mieszkanie wiosennymi dodatkami.
- Chodzić na długie spacery z Daisy.
- Wydziergać szydełkowego zająca.
- Utkać makatkę.
- Kupić tulipany.
- Zrobić wiosenną sesję.
- Spróbować nowego smaku gelato.
- Urządzić piknik.
- Przeczytać Mistrza i Małgorzatę.
- Medytacja na świeżym powietrzu.
- Joga na świeżym powietrzu.
- Wieczorne bieganie.
- Kupić wiosenną sukienkę.
- Napić się Spritz'a w ciepły wiosenny wieczór.
- Przygotować domową maseczkę.
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza