Kiedy byłam
mała, uwielbiałam lato. Czytałam na kocu
Bravo Girl i Filipinkę. Robiłam sobie domowe maseczki, biegałam boso po trawie
i chłodziłam się pod ogrodowym spryskiwaczem. Wspinałam się na drzewa i zrywałam
czereśnie. Grałam w klasy i w gumę. Kąpałam się w rzece niedaleko domu. Jeździłam
z rodziną nad morze do Łeby i Krynicy Morskiej. Jedliśmy lody, gofry,
budowaliśmy zamki z piasku. Do tej pory pamiętam jedną z takich rodzinnych wycieczek,
kiedy całą drogę słuchaliśmy płyty Captain Jack (nie mam zielonego pojęcia o
czym są te piosenki (i może to i lepiej), ale Badada didado chyba nigdy nie wyleci
mi z głowy 😉). Nie zapomnę też naszego żółtego vana,
którym podróżowaliśmy. To były świetne lata, kiedy do szczęścia naprawdę nie potrzebowaliśmy
wiele i trochę mi przykro, że moje dzieci będą wychowywały się w czasach tabletów,
Iphonów i Internetu. Pozostaje mi mieć nadzieję, że uda mi się im przekazać chociaż
trochę ducha lat 90. 😊 Wracając jednak do tematu lata...Kiedy
byłam mała, korzystałam z niego w 100% i chyba jak większość dzieciaków, wprost
nie mogłam się doczekać wakacji. To był czas beztroski, słodkiego lenistwa,
czas, który spędzałam z rodziną i moją najlepszą przyjaciółką.
Odkąd mieszkam w
Mediolanie, na samo słowo lato, dostawałam dreszczy. Ponad 30-stopniowe upały
przez dwa, trzy miesiące w roku. Klimatyzacja, przez którą połowę letniego
czasu spędzałam na chorowaniu. Do tego wszędzie dookoła poddenerwowani przez
upały ludzie, którzy ani nie są mili, ani ładnie nie pachną 😉 Kiedy
tylko zaczynało się lato, odliczałam więc dni do mojej ukochanej jesieni. W tym roku
postanowiłam jednak to zmienić! Mam zamiar korzystać z lata tak, jak robiła to
kilku, kilkunastoletnia Marysia. Nie chcę już marnować letnich dni i czekać, aż
miną. A żeby sobie w tym pomóc, przygotowałam letnią bucket list, czyli listę
przyjemnych rzeczy do zrobienia w nadchodzącym sezonie. Kto z Was przyłączy się do mojego małego wyzwania?
😊
- Zrobić zdrowe, domowe lody
- Spędzić dzień nad miejskim, odkrytym basenem
- Jechać nad jezioro
- Przeczytać babskie czasopismo wylegując się na kocu
- Urządzić sobie domowe spa
- Wyjść na spacer podczas letniego deszczu
- Przeczytać kilka części Jeżycjady
- Zrobić zdrową lemoniadę
- Iść na grilla lub na piknik
- Podziwiać zachód słońca nad morzem
- Zrobić owocową sałatkę
- Pobiegać na plaży
- Pograć w badmintona/frisbee
- Napisać post z pomysłami na letnie obiady
- Zrobić letniego, bezalkoholowego drinka
- Zwiedzić przynajmniej jedno nowe miasto
- Podziwiać „spadające gwiazdy”
- Wybrać się na wędrówkę po rezerwacie Zingaro na Sycylii
- Zagrać w mini golfa
- Zrobić i wywołać wakacyjne zdjęcia
- Wysłać wakacyjną pocztówkę/list
- Spróbować nowej sycylijskiej potrawy
P.S. Tak, ta
blond pyza w udzierganym przez mamę sweterku, to ja 😊
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza